Joanna Hyndle-Hussein
Leasingowana przez Litwę jednostka to pływający magazyn kriogeniczny na bazie gazowca (Floating Storage and Regasification Unit, FSRU). Litwa planuje wykup jednostki po 10 latach i zamierza ją eksploatować przez kolejne 30 lat. FSRU stanowi centralny element litewskiego terminalu LNG. Jednostka przycumowana do nadbrzeża i połączona z siecią gazociągów ma mieć zdolność magazynowania 170 tys. m3 i regazyfikowania 11 mln ton gazu dziennie, co odpowiada średniemu zużyciu tego surowca na Litwie w okresie zimowym (2–3 mld m3 rocznie). FSRU będzie odbierać ze zwykłych gazowców surowiec nabywany na podstawie kontraktów spotowych. W zeszłym roku Litwa podpisała memorandum o współpracy z amerykańską Cheniere Energy, która ma zapewnić Litwie dostawy gazu od roku 2015 po cenie o 30% niższej niż cena surowca nabywanego od Gazpromu. Rosyjski koncern jest obecnie jedynym dostawcą gazu na Litwę. Narzuca on wysokie ceny i nie był dotąd skłonny do negocjowania jakichkolwiek upustów.
Budowa litewskiego terminalu LNG ma zapewnić dywersyfikację dostaw gazu na Litwie i doprowadzić do obniżki jego ceny poprzez możliwość sprowadzania tańszego surowca i zainicjowanie konkurencji na litewskim rynku gazu.
Decyzja o inwestycji wiąże się dla Litwy z ryzykiem finansowym. Litwa nie ubiega się o środki z UE, ale rozważa udział zachodniego inwestora. Władze dowodzą, że inwestycja jest opłacalna dzięki porozumieniu z Amerykanami o zakupie gazu. Aby inwestycja spełniła stawiane jej cele, kluczowe jest sfinalizowanie do końca roku 2014 przez Litwę procedury rozdziału właścicielskiego (unbundling) zgodnie z wytycznymi trzeciego pakietu energetycznego UE w obrębie litewskiego monopolisty gazowego Lietuvos dujos (kontrolowanego przez E.On Ruhrgas i Gazprom), do którego należą gazociągi w kraju. Pozbawienie Gazpromu kontroli nad systemem gazociągów na Litwie ma sprawić, że gaz z terminalu LNG bez przeszkód znajdzie się w sieci.
Realizacja projektu terminalu LNG wraz z procedurą unbundlingu sprawia, że Wilno uzyskuje atut w relacjach z Gazpromem, który w ostatnich tygodniach rozpoczął rozmowy z władzami Litwy. Choć rosyjski koncern wciąż próbuje bronić się przed unbundlingiem, także poprzez międzynarodowy arbitraż, Litwa odwołuje się do prawa unijnego i jako mediatora wprowadza reprezentanta Komisji Europejskiej. Mało prawdopodobna wydaje się eskalacja sporu i wstrzymanie przez Gazprom dostaw surowca, tym bardziej że przez Litwę przebiega trasa zaopatrywania obwodu kaliningradzkiego w gaz.
Realizacja litewskiego LNG oznacza, iż Wilno nie będzie partnerem Łotwy przy promowanym przez ten kraj projekcie regionalnego terminalu LNG w Rydze. Litwa nie ma zaufania do swego sąsiada, który nie podejmuje działań naruszających monopolistyczną pozycję Gazpromu w swoim kraju. Zapewniając sobie pokrycie zapotrzebowania na gaz przez własne LNG Litwa nie będzie też zainteresowana odbiorem surowca z terminalu LNG w Świnoujściu.
Joanna Hyndle-Hussein
Ośrodek Studiów Wschodnich